Przejdź do głównej zawartości

Dwa stare komputery

         Posiadając dwa dziesięcioletnie komputery i dziecko objęte nauką zdalną musiałem podjąć decyzję: jak przygotować komputer dla tego celu. Wiedząc mniej więcej z czego będzie korzystać uczeń i mając na uwadze fakt że jedyną możliwością połączenia z Internetem jest sieć "Lte" (sieci naziemnej brak) i sprzęt już leciwy, wydawało się rozsądne zainstalowanie lekkiego systemu operacyjnego na którym będzie możliwość uruchomienia aplikacji webowych w stabilnym środowisku. Chciałem uniknąć ciągłej walki o czysty system bez dodatkowych aplikacji zassanych z internetu. Do wyboru miałem którąś z dystrybucji Linuxa oraz ChromiumOs. Ciągły brak czasu oraz dodatkowy pośpiech spowodowany " izolacją narodową" wykluczył linuksa "Gentoo", pozostawiając w zasadzie dwu graczy o pierwsze miejsce. Wcześniej wymienione Chromium oraz Ubuntu. Wygrało ostatecznie Chromium. System jest w zasadzie głupoto-odporny i ascetyczny, idealny właśnie do pracy zdalnej i nauki. Ewentualna reinstalacja lub przywrócenie go do stanu wyjściowego jest proste i niezbyt skomplikowane. Jednocześnie pozwala na korzystanie z  aplikacji webowych oraz niewielkiej ilości oprogramowania zainstalowanego bezpośrednio na komputerze. 
         Istnieje możliwość instalacji wersji przygotowanej przez firmę "Neverware" o nazwie "CloudReady". Opiera się ona o niekomercyjny projekt "ChromiumOs". Tę wersję pobrać z tego miejsca: 
 Trzeba przygotować:

  •  pendrive'a o pojemności minimum 8GB 
  •  pobrać program tworzący dysk instalacyjny na pendrivie 
  •  pobrać obraz systemu o rozmiarze 1,2GB.
  •  Potrzeba też 20 minut na instalację systemu. 
Wszystko jest opisane w prosty  sposób na stronie producenta. 
        Po instalacji pozostaje tylko zalogować się na konto Google, przejrzeć ustawienia i już można pracować. Gorąco polecam. 
Istnieje też specjalna strona poświęcona instalacji "ChromeOs" dostępna pod tym adresem: 
Jest to instalacja systemu przygotowanego przez Google dla "Chromebook" na innym komputerze. Mam wątpliwości  co do legalności tego sposobu i podaję to raczej jako ciekawostkę.

Komentarze

Najchętniej czytane

Sposoby na zasypianie, część druga. Miejsce do snu.

 Poprawiamy jakość snu Jak napisałem we wcześniejszym poście, śpimy przez 1/3 naszego życia. Wydawało by się więc, że każdy umie spać i przygotowywać się do snu. Okazuje się że, wcale tak nie jest.  Grzechy wobec nas samych jakie w tej materii popełniamy wymieniłem wcześniej. Teraz napiszę jak można poprawić szybkość zasypiania i jakość snu.     Przygotowywanie miejsca do spania Grunt to dobrze przygotowane miejsce do snu By zapewnić sobie optymalne warunki snu musimy zadbać o właściwą temperaturę pomieszczenia w którym śpimy. Jest to 19°C. Wynika ona z naszej adaptacji ewolucyjnej. Przez tysiące lat temperatura w pomieszczeniach w których spali nasi przodkowie rzadko przekraczała 15-19°C. Wyższa temperatura o dwa, trzy stopnie niż 19°C nie spowoduje spadku jakości snu, jednak już powyżej 24°C nasz sen nie zapewnia właściwej regeneracji. Budzimy się oszołomieni i jeszcze długo nie możemy osiągnąć pełnej sprawności. Dobrze jest więc przed snem wywietrzyć pom...

Ostatni sen Zuzanny

Gdy...     Wracający z pracy Tomasz dotarł do domu. Zdjął maseczkę jednorazową i wcisnął ją do kieszeni kurtki, przyda się jeszcze jutro. Rozebrał się i poszedł do kuchni po butelkę z bezalkoholowym piwem. Zajrzał do Zuzanny. Spała słodko, trzymając złożone dłonie jak do modlitwy pod policzkiem. Chwilę podziwiał swojego aniołka, uśmiechnął się i ruszył w stronę salonu by siedząc wygodnie w fotelu "dojrzeć" do snu. Był trochę zdenerwowany i zamyślony. To że, o mało nie wpadł pod samochód zmusiło go do krytycznego myślenia o swoim wyglądzie. Czarna z szarymi wstawkami turystyczna kurtka była wygodna, nieprzemakalna i wieczorem niewidzialna dla kierowców. Do tego czarne spodnie i ciemne buty powodowały że, wyglądał jak Batman po zmroku. Po zastanowieniu doszedł do wniosku że, wcale nie wyglądał bo go nie było widać. Wymiana kurtki na jaśniejszą chwilowo nie wchodziła w grę z powodów finansowych. Pozostawało wyposażenie dodatkowe. Chwycił swój 14 calowy, przerośnięty tab...

Podmłoda

  Dzisiaj opowiem o podmłodzie. Czyli wstępnej fermentacji mąki, drożdży i wody. Daje ona "ten" smak którego brakuje w domowym chlebie. Jest wykorzystywana przy wypieku chleba, bułek, bagietek i pizzy.    Potrzeba tylko trzech składników: 1. Mąki kubek 2. Wody szklanka 3. Drożdży kulka, średnicy 2 groszówki (wagi 2-3 gramy).   Teraz wystarczy wszystko wpakować do miski i wymieszać. I tylko tyle. Wstawiamy miskę w ciemne miejsce i czekamy... Nawet dobę. Wystarczy dwanaście godzin ale im dłużej tym smaczniejszy będzie chleb.    Ponieważ nie lubię brudzić zbyt wielu naczyń, mieszam wszystkie składniki w misce w której będę później wyrabiał ciasto. Miskę owijam folią spożywczą żeby podmłoda nie wysychała.  Ciekawi jesteście smaku to do dzieła! Jutro odpowiem jak zrobić bagietki.