Warszawski Dzień
Był mrok w ulicach, była noc ciemna,
płomyk nadziei świecił w podziemiach.
Aż zmartwychwstało, aż się wzbudziło
światło w ruinach i znów jest siłą.
Nad Wisłą wstaje warszawski dzień
i mknie tramwajem warszawski dzień!
Do szkół od nowa, do biur od nowa,
gna do rusztowań warszawski dzień!
Co sił w ramionach, ile tchu w piersi,
dla swej stolicy w sercu najpierwszej!
Wciąż rozśpiewany warszawski dzień,
nasz pracowity warszawski dzień!
Znów życiem tętni piękna Warszawa,
Że z ruin wstała, to nasza sprawa.
Przez zieleń alej szumi radosna,
wiecznie kwitnąca warszawska wiosna.
Nad Wisłą wstaje warszawski dzień
i mknie tramwajem warszawski dzień!
Do szkół od nowa, do biur od nowa,
gna do rusztowań warszawski dzień!
...
Był mrok w ulicach, była noc ciemna,
płomyk nadziei świecił w podziemiach.
Aż zmartwychwstało, aż się wzbudziło
światło w ruinach i znów jest siłą.
Nad Wisłą wstaje warszawski dzień
i mknie tramwajem warszawski dzień!
Do szkół od nowa, do biur od nowa,
gna do rusztowań warszawski dzień!
Co sił w ramionach, ile tchu w piersi,
dla swej stolicy w sercu najpierwszej!
Wciąż rozśpiewany warszawski dzień,
nasz pracowity warszawski dzień!
Znów życiem tętni piękna Warszawa,
Że z ruin wstała, to nasza sprawa.
Przez zieleń alej szumi radosna,
wiecznie kwitnąca warszawska wiosna.
Nad Wisłą wstaje warszawski dzień
i mknie tramwajem warszawski dzień!
Do szkół od nowa, do biur od nowa,
gna do rusztowań warszawski dzień!
...
Autor tekstu: |
Stanisław Ryszard Dobrowolski
|
---|---|
Kompozytor: |
Tadeusz Sygietyński
|
Komentarze
Prześlij komentarz